Przez ostatnie kilka lat strategie Managed Futures zyskują na popularności choć wiadomo, że tego typu strategie nie pojawiły się teraz. Czy na wzrost tej popularności miały wpływ debiutujące w ostatnich latach ETF-y? Jak to wygląda z perspektywy polskiego inwestora? Czy korzyści płynące z dodania tych strategii do portfela są tak zwanym lekiem na całe zło?